Recenzja wystawy "Żyvie Belaruś", która powstała na początku ruchu protestów na Białorusie w okresie pandemii.
" Jesteśmy obserwatorami i nieobecnymi uczestnikami przełomowych momentów w historii naszej ojczyzny – narodzin i rozwoju wielkiego oddolnego i masowego protestu, wielkiej społecznej siły oczekującej zmiany i walczącej o nie. To te wydarzenia były iskrą powstania wystawy, która opowiada o narodzinach świadomości społecznej, odrodzeniu nacji, o momencie narodzin nowego taktu historii. Białorusini, jak i Polacy, stają przed wyborem pytań formułujących świat w którym żyją: trafiając do izolacji - kraju, miasta, domu - pozostaliśmy zmuszeni zmierzyć do własnych problemów, a jedyną twarzą do której można było by się zwrócić zostaliśmy my sami i nasi sąsiedzi. Życie już nie jest traktowane materialnymi dobrami, ono już się ocenia poprzez nieosiągalne dla ciała, przechodząc bolesną transformację – poprzez siniaki i krew, złamania i śmierć, ale nigdy nie poprzez śmierć ducha – z materialnego na duchowe, manifestując nie fizyczność w jej czystej postaci, jak to było przedtem w XXI wieku glancu, ale duchowość poprzez cielesne, ujawniając formę jako drogę do celu, a nie sam cel. "
Wystawa trwała od 14.12.2020 w Muzeum Śremskim.
Publikacje